To była naprawdę szybka akcja. Znajoma pilnie potrzebowała, co było robić? Przysiadłam w weekend. Na szczęście kwietnik miał dobry kolor wyjściowy (brąz), więc jedno malowanie miałam z głowy. Wystarczyło pociągnąć szarą farbą, zrobić przecierki i polakierować. Chyba dobrze wyszedł? Zobaczymy, co powie przyszła właścicielka... :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz